wtorek, 26 marca 2013

Maria Curie



...Nie będzie to normalna recenzja. Raczej zaznaczenie istnienia pewnej książki.
(Dawno mnie tu nie było, a tak w sumie ostatnio nie czytałam nic, prócz "Makbeta" i tej biografii właśnie.) Generalnie rzadko czytam biografie; ta została mi pożyczona z poleceniem przeczytania, więc zabrałam się do roboty ;))
Książkę napisała córka Marii Skłodowskiej -Ewa. Jeszcze nie przeczytałam jej całej -nie jestem nawet w połowie, ale już wiem, że jest to książka godna polecenia. Napisana w bardzo ciekawy sposób, czyta się ją jak 'zwykłą powieść'. Jedyne, co mnie w niej męczy, to nieustanne wrażenie, że w porównaniu do pani Marii jestem nikim i marnuję swoje życie O.o
Ale generalnie książka chyba nie ma minusów -została napisana przez wiarygodną osobę <bo córkę>, która w dodatku nazbierała pokaźny stos korespondencji matki (albo jej dotyczącej). Fragmenty listów stanowią wyjątkowo ciekawe urozmaicenie w czytaniu i pozwalają lepiej poznać polską noblistkę.
Jeszcze raz polecam!!
I serdecznie Was pozdrawiam!